Nie należy pić wina z rana jako dodatku do kawy; nie należy. Należało za to uruchomić dziś aplikację jakąś do plusa i poszukać dodatkowych pakietów do abonamentu, bo jak rachunek zobaczyłem, to mi twarz pobladła a kolano o kolano nerwowo uderzyło. Spojrzałem następnie na biling, na którym jest zapisany każdy sms. I co się okazało – ano tylko to, że większość, zdecydowana większość sms adresowana była do Mac’a. Liczba wiadomości wysłanych 1300 czy 1400 – jakoś tak. Masiakra. Rad nie rad koniecznym było zamówienie pakietu 500 darmowych do wszystkich w plusie.
A chłopców na około wkoło chciałoby się zawołać. Tymczasem ja zatrzymałem się na chwilę obok Zuzy i niecno nieznacznie pogaworzyliśmy o historiach mych miłosnych minionych i powiedzmy że zasypanych kurzem niepamięci. Stwierdziła, że piękne to jest uczucie aczkolwiek trudne i cierpiętliwe. Ach i och znów chciałoby się zawołać, lecz może z rana nie będę tak krzyczał bo przecież jeszcze lekko mnie suszy. A wieczorem zaś kiedy już prawie zasypiać miałem wziąłem telefon, numer wybrałem i zadzwoniłem do……. do pewnego pana, którego głos mnie rozanielił. A może mi się tylko śniło, lub miałem wizje na jawie.
to nie była wizja. Inaczej byś tu o Aniołach pisał:) choc takiego Anioła jak Pan z prawej, to chętnie bym przyjął w swe skromne progi.
OdpowiedzUsuńps. czemu bierzesz 500 smsów a nie korzystasz z "bezliku smsów"??
pzdr
Abonament sucks ! :D Ja tam bym na Twoim miejscu od razu poszedł po starter i sam kontrolował swoje wydatki :PP
OdpowiedzUsuńJa chyba w życiu nie wysłałam tylu smsów:)))) Zatem czapki z głów:)))
OdpowiedzUsuńO w mordkę! Ile tych sms było? A to mi mówią, że dużo piszę chociaż pakietu 500sms nie wykorzystuję :P Kiedy Ty masz na to czas?!
OdpowiedzUsuńI przyznaj się, że to nie pan do któregoś dzwonił Cię rozanielił tylko mój pomyłkowy sms ;P :D :*
niech pisze, niech dzwoni, niech się rozaniela, niech każdego dnia będzie święto lub niedziela...
OdpowiedzUsuńo tak... a co?