/586/ Oczy


Oczy – oczy. Zwierciadło duszy. Niebieskie, błyszczące, duże. Teraz już dobrze widziane. Zuza zachwycona. A ja mogę spoglądać głęboko w oczy innych i szukać w nich tego, czego nie widać od razu. Hipnotyzować już mogę.
Prawda jest też taka, że muszę się przyzwyczaić trochę. Dziś miałem problem z założeniem. Po kilku próbach udało się jednak.

6 komentarze:

  1. A ja tam sobie nie wyobrażam Ciebie bez okularów ;P Zdjęcie chcę ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. ja bym się bał sobie tam cokolwiek wsadzać ;o
    no chyba, że koloryzujące :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Hekate - jest już tam gdzieś zdjęcie :)

    Max - czerwone by mi mogły pasować, takie diabelskie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nemst , to tak jak z prezerwatywą - przyzwyczaisz się :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nemst bez okularów to nie Nemst. No chyba że soczewki te czerwone, diaboliczne załozysz, to zdanie zmienię:)

    OdpowiedzUsuń

 

Blogger news

Blogroll

About

filozoficzny © 2012 | Template By Jasriman Sukri