/591/ Jakoś w sobotę wieczór


Wróciłem dopiero z pracy, ale jeszcze do końca nie jestem pewien, czy to koniec pracy na dziś. Nie chce mi się nic, a najchętniej to bym się ulokował obok jakiegoś sympatycznego osobnika płci męskiej i oddał subtelnym pieszczotom. Może być na przykład masaż, nawet nie erotyczny, tylko taki zwyczajny. Już nawet Mac’owi zaproponowałem oddanie się w jego ręce, ale jak słusznie zauważył telepatycznie się nie da. Jakoś dziwnie się do niego przyzwyczaiłem. 


6 komentarze:

  1. Wykończą Cię w tej pracy :/

    A na masaż u osobnika płci męskiej to i ja się dziś piszę ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszyscy wokoło mają ochotę na masaże, może jednak telepatia działa :-D

    OdpowiedzUsuń
  3. więc zrób sobie dziś lejzi sandej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. mam jakieś dziwne wrażenie że panowie na zdjęciu to wcale za masaż pleców się nie zabierają jednak ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. a tam masaż, no bo wiosna przecież to i chęci przeróżne po głowie spacerom się oddają :)
    pozdrawiam świątecznie ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. a Ty zaginąłeś gdzieś czy jak?:P

    OdpowiedzUsuń

 

Blogger news

Blogroll

About

filozoficzny © 2012 | Template By Jasriman Sukri