Jak często można zadawać pytania o to dokąd zmierzam? Pewnie często bo wciąż je zadaję. I choć dzień był powiedzmy szalony – lans całkowity, gadania mnóstwo, niepohamowane żarty i ogólnie...
Ktoś to kiedyś podesłał, podesłał mi tego link (nie pamiętam kto), a że dziś z rana samego jakaś lekka głupawka mnie się czepia to go i zamieszczam. Niech się wiosenne uśmiechy pojawiają...
Jasno jest za oknem, aż mi jakoś tak dziwnie. Chyba przyzwyczaiłem się do dłuższych wieczorów, a już na pewno do zmroku. Czyżby jednak nie Syn Słońca a Książę Nocy? Jakoś nie mogę się...
Pogoda w żadnym stopniu nie nastraja mnie optymistycznie. Choć przyznaję kilka chwil temu wróciłem z dworu i widać było nawet gwiazd masę całą. Nie przyklejałem dziś plastra niesiony...
O i dzielnie nawet walczyłem z kołem kilka minut. Założyłem dojazdówkę, a jutro odwiedzę wulkanizacje bo jakiś cholerny gwóźdź tudzież inny niepożądany element pozbawił powietrza oponę...
Ciut zmęczony jestem, ale zadowolony okropnie. Zabrałem Dużą i wczoraj do Pearly pojechaliśmy a dziś w świat wraz z Rodzicielką. I tu byliśmy i tam żeśmy byli. Pokazałem im trochę miejsc...
Z wolna, ospale rusza. Za oknem chmur masa cała, a nawet jakiś mróz pojawił się. Tuż obok kawuje się kawa. Siedzę. Choć może trzeba by było wstać, tymczasem siedzę i tyłka nie chce mi...
Trzeba to przyznać. Wczoraj upiłem się i to zdrowo. Czworo nas było, może i alkoholu specjalnie dużo nie mieliśmy, ale fakt faktem, że wszyscy byliśmy dobrze wstawieni. Po pijaku zakupiłem...
Nie pamiętam snów dzisiejszej nocy. Nie śnił mi się Looki, nie śnili mi się zmarli koledzy. Nie budziłem się po kilka razy w okolicach godziny drugiej, czy czwartej zlany potem. Nawet...
Jestem poruszony, wzruszony i w ogóle. Skończyłem właśnie czytać „Jeden dzień”. Aż trudno zebrać mi jakoś więcej myśli patrząc na historię głównych bohaterów. Dostrzegłem, że jeśli się...
Od planów do czynów. Czas zacisnąć pasa. Trzeba w końcu spróbować ostatecznie pozbyć się wszystkich długów, tak by móc zrobić jakiekolwiek kroki. Widzę jedno miejsce, gdzie można szukać...
Pewnie można było się tego spodziewać. Przetaczają się wojny. Coraz więcej osób kłóci się i złości. Gringo poleciał na skargę do szefowej, że chcę go zwolnić. A ja przecież nawet władzy...
Głowa mnie boli i spać mi się chce. Wszystko pewnie dlatego, że na chwilę wpadłem do mamy i zjadłem u niej jakieś kanapki zamiast codziennej porcji sałatki mej z zupą. Zdaje się, że...
Niedzielne popołudnie. Kuchnia Zuzy. Zuza w fartuszku, jej mąż za kuchennym stołem. We drzwiach Nemst i Smith – o dziwo bez żadnego alkoholu. W pobliżu kręci się też Hamira. Typowe spotkanie...
Wczorajszy dzień miał zakończenie inne niż ktokolwiek mógłby się spodziewać. W przypływie swej złości wysmarowałem do Lookiego na gg kilka słów, chwilami mocnych, chwilami słabych –...
Odzywa się chwilami taki wirus, który jednak jest w mej głowie. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że wirus ów nie powinien już był działać we mnie, a jednak. Przyczyny uaktywniania...
Dobry dzień sobie był. Dla poprawienia humory swego fryzjera odwiedziłem, powoli już chyba mnie zapamiętuje. Pytał, czy tak jak ostatnio nożyczkami ma ciąć? A robił to dość długo, subtelnie...
Jakże miło robi się gdy była szefowa na przywitanie rzuca się na szyję, podobnie jak inne koleżanki z pracy byłej. I te słowa: „wróć do nas Nemstu, wróć”. A Nemst wracać to by...
Ponoć Dzień mężczyzny dziś w odróżnieniu od Dnia Chłopaka, co to we wrześniu ma wypadać. Idąc tym tropem trzeba by ustanowić Dzień Dziewczynki jeszcze, skoro tak rozbijamy się już o...
Konferencja z Martinem. Wspomnień kilka starych dziejów. Tamten czas nie powróci. Uświadomiłem sobie, że to przez niego pokochałem polskie morze. W tym roku z Martinem się nie spotkam,...
I jednak Janowic nie chce zniknąć. Drażnią mnie jego telefony i zapytania co robię, gdzie jadę i o której godzinie wrócę. Mam złe przeczucia co do niego jednak, hmm, sam nie wiem do...
Z samego poniedziałku już nosi mnie. Podśpiewuję sobie starą piosenkę, które słowa w kolejnej zwrotce idą jakoś tak: „bagnet mnie ukłuje śmierć mnie pocałuje”. Heh, ale to tylko oznaka...
Nietrudno jest zauważyć, że na dwóch blogach pojawił się ten sam tekst. Mam tu na myśli blog swój i Maxa. Wczoraj wieczorem Max stwierdził, że poczuł się jak księżniczka zamknięta...
Lubię patrzeć na mężczyzn. Najchętniej spoglądam im w oczy, poszukując ukradkiem ich spojrzenia. Oczy zawsze najpełniej wyrażają, to co tkwi w człowieku. (Chyba, że są skryte za słonecznymi...