/605/ Wbrew niesilnej woli


Z silna wolą jednak u mnie bardzo mocno nie jest, ale jednak znów postanowiłem sięgnąć po ten kurs językowy, co to go mam, ale najpierw poprzedzę go małą książeczką, ale wydającą się zupełnie ciekawa i słuszną. A jej tytuł brzmi „Blondynka na językach”. Jeśli chodzi właśnie o kwestie języków obcych typową blondynką – to znaczy blondynem jestem, więc chętnie z porad i samego poduczenia skorzystam. Wczoraj to już nawet sms w obcym języku wysyłałem – hehe.

3 komentarze:

  1. Witam w gronie "blondynek" językowych ;) i ta moja matura z niemieckiego nic nie znaczy ;P A języka jak się nauczysz to przyjdę po lekcje :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Prawidłowe władanie językiem jest bardzo ważne. ;)) :D :D :D
    Powodzenia! :))

    OdpowiedzUsuń

 

Blogger news

Blogroll

About

filozoficzny © 2012 | Template By Jasriman Sukri