/562/ Dzień o dzień zazdrosny

Ponoć Dzień mężczyzny dziś w odróżnieniu od Dnia Chłopaka, co to we wrześniu ma wypadać. Idąc tym tropem trzeba by ustanowić Dzień Dziewczynki jeszcze, skoro tak rozbijamy się już o wiek osobników mających świętować. Jakoś w pracy mej uczczono mężczyzn we wrześniu i prezent nawet dostaliśmy od szacownych koleżanek na czele których stoi pani szefowa.
Słonko się schowało za chmurami. Choć i tak jest całkiem przyjemnie. 



Czasem jestem zazdrosny, choć ta akurat zazdrość nie powinna mieć już miejsca, nie może istnieć, nie ma prawa. A jednak jest. Nie da się tego logicznie wytłumaczyć.
Na ten temat ciekawy wpis tutaj


5 komentarze:

  1. Ja tam nie pamiętam o tych dniach i nie mam nikomu za złe, że nikt mi nie składa życzeń okazjonalnych. Tak już mam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tam nie pamiętam o tych dniach i nikomu nie mam za złe, jak nie składa mi życzeń. Jakoś mnie to nie przekonuje :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nemst ale wytłumacz mi jak mam interpretować to zdjęcie?

    wielki jesteś, wiesz o tym??

    OdpowiedzUsuń
  4. Chłopiec z pistoletem - mnie to zostało przypomniane :D

    Yomosa - chodzi o to zazdraszczanie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zawsze się jakiś dzień trafi a to dzień ... czyli zawsze jest okazja do dobrej zabawy jak i bez okazyjnie :)

    OdpowiedzUsuń

 

Blogger news

Blogroll

About

filozoficzny © 2012 | Template By Jasriman Sukri