/575/ Z wolna, ospale

Z wolna, ospale rusza. Za oknem chmur masa cała, a nawet jakiś mróz pojawił się. Tuż obok kawuje się kawa. Siedzę. Choć może trzeba by było wstać, tymczasem siedzę i tyłka nie chce mi się ruszyć – jak zawsze kiedy z wolna, ospale rusza nowy tydzień. Jakie to jest piękne, że nic specjalnego robić dziś nie muszę. Choć skarbówkę wypadałoby odwiedzić i PIT’a zostawić. O dziwo mam troszku(ę) do zwrotu pieniążków.


Z wolna i także lekko ospale zaczyna się wiosna. Choć jej przybycie wieściłem już jakiś czas temu.

6 komentarze:

  1. Przyjeżdżaj do mnie, u mnie słońce świeci na całego, wprasza mi się do pokoju i cudownie grzeje w plecy :D Choć o 5:40 było minus dwa, teraz temperatura już podchodzi :)
    A i spraw trochę dziś do pozałatwiania mam :P

    OdpowiedzUsuń
  2. aż się prosi by dodać 'niczym lokomotywa' :P
    i podziel się kawą bo moja się właśnie w kubeczku słynnym skończyła :((
    +ładne logo!

    OdpowiedzUsuń
  3. wiosennie u Ciebie na blogu:)

    a za oknem 3 stopnie mrozu nad ranem.

    Cuuuuuuuuuudnie jest:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też siedzę, chociaż powinienem się ruszyć i rachunki popłacić, opłaty za mieszkanie zrobić. Obiecałem sąsiadce, że i za nią popłacę, to się będę musiał po dwunastej zmobilizować.

    OdpowiedzUsuń
  5. jejku :)) jeden w wodzie drugi w trawie jak miło - wiosenne lenistwo :))

    OdpowiedzUsuń
  6. ja tam większość dnia przeleżałem, lepsze to od siedzenia ;)

    OdpowiedzUsuń

 

Blogger news

Blogroll

About

filozoficzny © 2012 | Template By Jasriman Sukri