/579/ Syn Słońca czy Książę Nocy?


Jasno jest za oknem, aż mi jakoś tak dziwnie. Chyba przyzwyczaiłem się do dłuższych wieczorów, a już na pewno do zmroku. Czyżby jednak nie Syn Słońca a Książę Nocy? Jakoś nie mogę się zdecydować. W dłuższej perspektywie wybieram jednak dzień bo na noc zawsze czas się znajdzie.
Teraz wypadałoby tylko gdzieś wybyć co by nie spędzać tego pięknego popołudnia w domu. Pytanie tylko gdzie, dokąd skierować swe kroki, tak by być zadowolonym. Odwiedzić kogoś czy po prostu sobie połazić. Hm – sęk w tym, że tu za bardzo nie ma gdzie łazić. To może samochód zatankuję – też zawsze jakaś rozrywka.


2 komentarze:

  1. zdecydowanie książę nocy :DD
    idz idz wywietrz sie, spacery wiosenna pora dobrze robia. nawet spacery samochodowe :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mógłbym się przestawić na dzienne sypianie, a całonocną aktywność.

    OdpowiedzUsuń

 

Blogger news

Blogroll

About

filozoficzny © 2012 | Template By Jasriman Sukri